Jeżeli moje ostatnie posty przyczyniły się do wyboru aparatu i dokonania zakupu upragnionego sprzętu, to jestem szczęśliwy. Jeżeli są dalsze pytania w sprawie zakupu, to proszę pisać na mój adres mailowy. Postaram się odpowiedzieć. Zaznaczam, że nie odpowiadam na pytania - czy lepszy jest aparat producenta A czy producenta B.
Wracając do tematu ilości pikseli i wielkości matrycy, to przyszedł mi do głowy taki przykład. Mamy do dyspozycji 2 samochody. Pierwszy to nasz poczciwy maluch, a drugi to nowoczesny autokar. Maluch ma 4 miejsca siedzące, autokar 10 razy więcej, czyli 40. Maluch to matryca 1/1,8 " a autokar to matryca APS-C, czyli prawie 10 x większa, biorąc pod uwagę powierzchnię.
A co się stanie, jak włożymy do malucha 40 siedzeń? Odpowiedź pozostawiam Czytelnikom.
Producenci mają za zadanie sprzedać sprzęt. Większa sprzedaż, to większe zyski. Funkcję napędową w sprzedaży pełni reklama. A jakimi parametrami możemy przyciągnąć klienta? Tak, tak ... to magiczna ilość pikseli. Ten sam wskaźnik stosują producenci telefonów komórkowych. Proszę wykonać zdjęcie kompaktem i telefonem komórkowym, który posiada ta samą ilość pikseli. Efekty będą widoczne na monitorze przy powiększeniu obrazu. Czy producenci mówią o kolejnych parametrach? Mówią o ile jest moda. Była moda na super zoom, teraz jest moda na kompakt z wymienną optyką. A co będzie jutro? Aparat to nie sukienka, czy garnitur. Aparat to urządzenie, które musi spełniać określone wymagania i posiadać określone parametry. Dlatego tak ważne jest określenie celu do którego ma służyć.
Nie będziemy kupować autokaru dla 2 osobowej rodziny. Możemy, tylko jaki to ma sens. Tak samo jest z aparatem.
Czy wyższa cena równa się lepsza jakość? Proszę pamiętać, że wiele razy płacimy za nazwę, która potocznie zwie się marką.
Tyle dzisiejszych refleksji. Jutro zaczynamy kolejny rozdział. Poznajemy aparat i jego funkcje..