13 maja 2012

Czytajmy instrukcję

Przez ostatnie dwa dni prowadziłem zajęcia na kursie podstaw fotografii. Kończymy kurs w przyszłym tygodniu. W sobotę fotografia nocna, architektura a w niedzielę podsumowanie i omówienie zdjęć. Dlaczego zamiast pisania o ustawieniach aparatu zmieniłem temat na ... Czytajmy instrukcję. Zaczynam mówić o  preselekcji czasu, przysłony i słyszę ... a gdzie to jest ? Mówię o trybie ustawienia autofokusa i słyszę ... a gdzie to się ustawia? Mówię o ... i słyszę .... . Patrzę na aparaty, jakie posiadają uczestnicy kursu i zadaję sobie pytanie - kupiłem aparat i nie wiem co z nim mogę zrobić. I tu nasunęła mi się refleksja - dobry kurs podstaw fotografii to zapoznanie uczestników z ustawieniami jakie znajdują się w aparacie. To pokazanie co może aparat. Czyli każdy kurs powinien się zaczynać - poznaj mój aparat. Ale jak można poznać aparat, kiedy nie wiemy do czego on służy. Jak można poznać aparat, kiedy nie znamy podstawowych pojęć.  Kiedy dla nas pojęcia - preselekcja czasu, przysłony są pojęciami obcymi. Wniosek - nie możemy ustawić czegoś na czym się nie znamy. W tym miejscu muszę podziękować uczestnikom kursu za naprowadzenie mnie na właściwe tory w temacie prowadzenia kursu podstaw fotografii. Apeluję do producentów aparatów - pozwólcie zapoznać się z Waszymi produktami. Każdy model danej firmy ma w innym miejscu ustawienia, każda firma ma w innym miejscu ustawienia, ... , a ja mam prowadzić kurs i odpowiadać na każde pytanie ... a w moim aparacie to gdzie to jest ? Jak wejdziemy na moją ulubioną stronę - http://www.ceneo.pl/Aparaty_cyfrowe - to widzimy 1.883 pozycje, czyli widzimy tyle rodzajów aparatu, które najczęściej mają inny rodzaj menu, inne przyciski ... lub inny kolor, który nie wpływa na sposób ustawień. I jak zwykły śmiertelnik ma się w tym połapać. Do tego instrukcje piszą osoby, które znają się na sprzęcie i fotografii. Dla nich pojęcie preselekcja czasu jest zjawiskiem naturalnym, dla początkującego fotografa - czarna magia. Koleżanka z kursu - dziękuję za podpowiedź - na moje hasło - ustawiamy tryb pracy aparatu na preselekcję przysłony,  powiedziała - poproszę po ludzku !!! I jakie znaczenie ma instrukcja, kiedy nikt jej nie rozumie. Siódme poty wystąpiły na mym czole, kiedy zorientowałem się w czym rzecz. Jak pogodzić wiedzę z aparatem, jak wyjaśnić podstawowe pojęcia i połączyć to z funkcjami aparatu. Przerażenie dnia wczorajszego zostało zamienione w sukces dnia dzisiejszego. Jak patrzyłem na zdjęcia uczestników kursu ... mogłem powiedzieć jedno - aparat jest dodatkiem do nas a nie my dodatkiem do aparatu. Kochani, do zobaczenia w sobotę. Dzisiejszy post ma opcję - komentarz. Piszcie o swoich problemach, piszcie o swoich doświadczeniach. Ten post był potrzebą chwili. Jutro wracamy do ... preselekcji przysłony, albo ... ustaw przysłonę a aparat zrobi resztę. Pozdrawiam Czytelników. Czekam na uwagi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz